Wino z gazem i truskawki.

Jedyny kłopot, jakiego autorce przysporzył ten tort jest taki, że znacznie dłużej trwa opisywanie rzeczy, niż wprowadzenie jej w czyn. Nie oznacza to wcale, że następnym razem Srebrna Patelnia w kilku zwięzłych zdaniach złośliwie zaprezentuje danie o niezwykle szybkim opisie, lecz w wykonaniu mozolne. Niestety, takiego psikusa uczynić się nie da - jak z dniami tygodnia: od poniedziałku do piątku dni jest pięć, lecz od piątku do poniedziałku zaledwie trzy i nic się na to nie poradzi. Można opisywać sążniście rzeczy proste ale spraw skomplikowanych zdawkowym wywodem przedstawić nie sposób. 

Najpierw biszkopt.

Tort składa się z czterech biszkoptowych placków. Wszelkie poniżej podane ilości składników, dotyczące wykonania mas do przełożenia tortu policzone zostały na placki cztery. Liczbę tę uzyskuje się poprzez upieczenie dwóch biszkoptów z czterech jajek, jednego po drugim i przekrojenie każdego z nich na połowę.

Składniki biszkoptu z czterech jajek:

4 jajka; 1 szklanka cukru; 1/2 szklanki mąki ziemniaczanej; 1/2 szklanki mąki pszennej tortowej; 2 łyżeczki proszku do pieczenia. 

Sposób przygotowania:

jajka ubijać z cukrem przez 10 minut, dodać partiami obydwa rodzaje mąki wymieszane ze sobą i proszkiem do pieczenia. Przełożyć do średniej tortownicy wysmarowanej tłuszczem i posypanej mąką. Piec w temp. 170 stopni (z termoobiegiem) przez 30 - 40 minut. Wyjąć formę z upieczonym biszkoptem z piekarnika i pozostawić w niej biszkopt a gdy ten wystygnie - zdjąć rant tortownicy.

Odkrojony nierówny wierzch. Do wytwornego tortu taki placek się nie nadaje, lecz można go wykorzystać w przyszłości.

Jeśli wierzch biszkoptu upiecze się trochę nierówno, można odkroić go z niewielkim zapasem grubości tak, by się nie rozpadł. Później opakować folią, zamrozić a następnie w przyszłości, po rozmrożeniu zużyć do wykonania innego tortu, mniej uroczystego - takiego na przykład jak ten jak na zdjęciu obok. Rozmrożony nierówny wierzch biszkoptu jest jego podstawą i sprawdza się świetnie.

Inny tort, który powstał z użyciem rozmrożonego biszkoptu.

Krem śmietankowy.

Składniki:

2 opakowania budyniu śmietankowego bez cukru; 750 ml mleka; 200 g miękkiego masła; 4 czubate łyżki cukru pudru.

Sposób przygotowania:

Ugotować budyń na mleku.

Ugotowany budyń, przykryty folią stygnie.

Budyń po ugotowaniu przykryć szczelnie folią spożywczą, by nie utworzył się na powierzchni kożuch i odstawić do wystudzenia. Gdy wystygnie, ubić masło z cukrem pudrem na pulchną masę i partiami dodać do niego budyń (po 1 łyżce), nie przerywając ubijania. Tyle na temat kremu - jest gotowy.

Krem śmietankowy gotowy do przekładania nim tortu.

Masa truskawkowa.

Składniki:

900 g mrożonych truskawek (lub świeżych); 2 łyżki żelatyny bezsmakowej; 1/2 szklanki mandarynek z puszki odsączonych z zalewy; duża garść płatków migdałów; 50 ml wiśniówki (niekoniecznie).

Sposób przygotowania:

Mrożone truskawki nadają się na krem tak samo dobrze dobrze, jak świeże. Z mrożonymi należy postąpić następująco: wyłożyć na sito, wtedy będą się rozmrażać bardziej równomiernie niż umieszczone w misce,  po 10 - 15 minutach od wyjęcia z zamrażalnika pokroić je w plasterki i ponownie umieścić na sicie do całkowitego rozmrożenia. Powstający podczas rozmrażania sok będzie potrzebny w dalszej części przepisu. Nie należy go wylewać, posłuży do namaczania żelatyny.

Powoli zbliża się finał. W ciągu dalszym wszystkie opisane czynności muszą następować po sobie w określonym porządku. Oto powód:

Do gry wchodzi żelatyna - rzecz, która tężeje nie pytając cukiernika o zgodę.

O ile biszkopty nie zostały do tej pory przekrojone w poprzek, należy to zrobić teraz.

Żelatynę wymieszać w rondelku z zimnym sokiem uzyskanym z truskawek, połączonym z wiśniówką. Gdy żelatyna rozmięknie całość należy podgrzać do otrzymania jednolitej cieczy, nieustannie mieszając. Nie wolno dopuścić do zagotowania roztworu. 

Do truskawek dodać pozostałe składniki masy, czyli mandarynki i migdały, i połączyć (wymieszać) to wszystko z roztworem żelatyny. Masa jest gotowa i należy ją zużyć bezzwłocznie.

Finał. Wykańczanie tortu.

Kolejność postępowania: 

  • Pierwszy blat ciasta biszkoptowego nasączyć winem i ułożyć na nim połowę kremu truskawkowego,
  • na kremie ułożyć kolejny blat ciasta, lekko docisnąć i nasączyć winem,
  • na biszkopcie rozprowadzić 1/3 ilości kremu śmietankowego,
  • przykryć biszkoptem, docisnąć i nasączyć winem,
  • rozsmarować drugą część kremu truskawkowego,
  • ułożyć na nim ostatni biszkopt, docisnąć, nasączyć,
  • Wierzch tortu i boki pokryć resztą kremu śmietankowego.

Dekoracja.

Udekorować tort świeżymi owocami, po uprzednim zanurzeniu ich w tężejącej galaretce, przygotowanej z użyciem połowy ilości wody, wymienionej w przepisie na opakowaniu.

Tort jest gotowy, lecz to nie koniec. Skoro była dekoracja, to po niej muszą nastąpić

Fanfary!

Teraz koniec.

Poprzedni wpisŁosoś na szybkości. Bez zadęcia. Bez ości.
Następny wpisTort właśnie taki, jak widać.
Komentarze (5) - Dodaj komentarz
Blondynki Też Grają
Blondynki Też Grają
6 maja 2015 00:00:00 Odpowiedz

Naprawdę ciekawy wpis, podoba mi się estetyka twoich postów. Mam małe pytanie czy problemem było by otrzymanie twojej opinii o naszej stronie www.blondynkitezgraja.pl? Byc może zainteresuje Cię też wpis, który dzisiaj wstawił Marek dotyczący naszego nowego projektu rysunkowego http://blondynkitezgraja.pl/bayonetta-level-88/

Kasia K
Kasia K
6 maja 2015 00:00:00 Odpowiedz

Dziękuję, że doceniacie ilustracje na moim blogu. To miłe. Odwiedziłam waszą stronę, nie jestem jednak w stanie wyrazić o niej opinii. Sądzę, że inaczej niż Wy rozumiem sztukę. Życzę wielu sukcesów i mam nadzieję, że Wasz komentarz pod moim tortem przysporzy Waszej stronie nowych fanów. Pozdrawiam.

Buty taneczne
Buty taneczne
7 maja 2015 00:00:00 Odpowiedz

Jestem bardzo ciekawa jak to smakuje ;)

Kasia K
Kasia K
7 maja 2015 00:00:00 Odpowiedz

Odpowiadam: TO smakuje znakomicie. Gdyby było inaczej z pewnością nie poświęciłabym czasu na opisywanie TEGO. Pozdrawiam.

Beata M.
Beata M.
10 października 2015 00:00:00 Odpowiedz

Pysznie się prezentuje ten torcik, dostojnie. Pożeram oczkami :)

Zostaw komentarz