Karkówka Chudego Literata

Sędziwa Ciocia Fela powiedziała kiedyś, że przedstawicielki płci żeńskiej dzieli się na dwie kategorie: kobiety gotujące i kobiety sprzątające. Ja należę do pierwszej kategorii. Ciocia Fela nie wspomniała nawet jednym słowem, jakoby kobiety gotujące musiały umieć pisać o gotowaniu. Całe szczęście.  W takie dni jak dzisiejsza niedziela ja pisać nie umiem i marny ze mnie literat jest. Chudy.

Chudy literat też czasami coś jada, na przykład karkówkę. Ona tym razem także bez przepychu wykonana, za to szybko i z gracją. Pasuje do tej tu literatury i literata swego.

 

Składniki:

800 g karkówki bez kości, pokrojonej w grube plastry; 1 cebula pokrojona w kostkę; 1 jabłko obrane i pokrojone w kostkę; 1/2 łyżeczki kminku; kilka łyżek musztardy; mąka do panierowania; 2 łyżki masła; 400 ml bulionu; sól do smaku; olej do smażenia.

Sposób wykonania:

Plastry karkówki rozbić cienko tłuczkiem. Posmarować musztardą z obu stron, składając każdy plaster na pół. Obtoczyć w mące. Na patelni rozgrzać sporą ilość oleju, zrumienić mięso z obu stron i dopiero po obsmażeniu posolić. Odłożyć na talerz, tłuszcz pozostały ze smażenia wylać.

W rondlu z grubym dnem rozgrzać masło i zeszklić na nim cebulę. Dodać jabłko i smażyć razem przez chwilę, mieszając. Jabłko i cebulę oprószyć łyżką mąki, smażyć przez krótką chwilę mieszając. Zdjąć rondel z palnika, zalać zawartość wystudzonym bulionem. Wymieszać. Doprawić solą. Dodać kminek, zagotować.

W sosie ułożyć mięso. Przykryć pokrywką i dusić na małej mocy palnika przez 40 minut.

Poprzedni wpisZupa Balowa. Pomidorowo - paprykowa
Następny wpis"Ujarzmianie Dzikiego Samca."
Zostaw komentarz